
O ŻYLAKACH
słów kilka
Aktywność fizyczna a żylaki.
Regularna aktywność fizyczna jest najbardziej skutecznym środkiem zapobiegającym rozwojowi przewlekłej niewydolności żylnej. Jak więc ćwiczyć, aby poprawić krążenie żylne i pozbyć się przykrych dolegliwości?
Pompa mięśniowa, czyli pracujące mięśnie stóp, łydki i uda to jeden z głównych mechanizmów umożliwiających powrót krwi żylnej z kończyny dolnej do serca. Jej praca odbywa się tylko w czasie naszej aktywności, angażującej mięśnie kończyny dolnej, np. w czasie chodzenia. Chcąc obrazowo pokazać pracę pompy mięśniowej – wyobraźmy sobie pracujące mięśnie nóg jako tłok pompy, który rytmicznie uciska żyły, co powoduje wypychanie krwi ku sercu.

Źródło: www.trenerwyszomirski.pl
Prowadząc mało aktywny tryb życia lub pozostając przez dłuższy czas w jednej pozycji, bez angażowania mięśni nóg, pozbawiamy się tego mechanizmu, co oznacza, że przepływ żylny jest uzależniony jedynie od pracy zastawek żylnych oraz napięcia naczyń krwionośnych.
Jaka aktywność jest szczególnie wskazana?
Aktywność fizyczna u osób z objawami przewlekłej niewydolności żylnej powinna być przede wszystkim systematyczna i niezbyt forsowna. Z pewnością lepsze rezultaty przyniesie codzienny 30-minutowy energiczny spacer, niż przebiegnięcie raz w tygodniu 10 kilometrów. Wynika to z faktu, że powinniśmy stale wspomagać nasze krążenie żylne, a nie „tylko od święta”. Tym bardziej, że naczynia żylne po intensywnym, ale jednorazowym wysiłku fizycznym nie wracają od razu do pełnej sprawności po okresie dłuższego zastoju. Ponadto regularna aktywność fizyczna, nawet umiarkowana, wzmacnia mięśnie nóg, dzięki czemu pompa mięśniowa może wydajniej pracować. Tak więc dla pacjentów z PNŻ najbardziej polecane są te aktywności, które angażują do pracy pompę mięśniową. Szczególnie zalecane jest spacerowanie. Zaletą tej aktywności jest przede wszystkim to, że ze spacerów mogą korzystać wszyscy, bez względu na kondycję fizyczną, czy współistniejące choroby. Ciekawą odmianą spaceru jest coraz bardziej popularny nordic walking, czyli „spacer z kijkami”, który uruchamia jeszcze więcej partii mięśniowych i poprawia tym samym wydajność krążenia. Pływanie i aerobik w wodzie to również forma aktywności zalecana niemal każdemu. Trening na basenie usprawni przepływ krwi w żyłach, bez obciążania stawów, dlatego polecany jest szczególnie osobom, które ze względów zdrowotnych nie mogą wykonywać innych aktywności. Odpowiednią formą ruchu jest również jazda na rowerze, bieganie, taniec, czy po prostu zwykłe wchodzenie po schodach. Należy jednak pamiętać, że każda aktywność fizyczna powinna być dostosowana do naszych indywidualnych możliwości oraz stanu zdrowia.
Zaleca się również wykonywanie ćwiczeń gimnastycznych, które usprawniają powrót żylny krwi z kończyn dolnych, a jednocześnie mogą być wykonywane niemal w każdych warunkach. Przykładem mogą być:
-
wspinanie się naprzemiennie na palcach i piętach – ćwiczenie może być wykonywane zarówno w pozycji stojącej w oparciu o krzesło lub na siedząco,
-
zginanie nóg w stawie kolanowym ze skierowaniem pięt ku pośladkom,
-
unoszenie nóg podczas siedzenia na krześle,
-
również w pozycji siedzącej – uniesienie nogi do góry i zakreślenie kółek stopą,
-
w pozycji leżącej – ruchy nóg jak w klasycznym „rowerku”,
-
w pozycji leżącej – oparcie nóg o ścianę.
Wystarczy poświęcić na podobne, nie forsujące ćwiczenia około 10 minut dziennie, a z pewnością poczujemy różnicę.
Nie wszystkie aktywności są jednak zalecane osobą mającym problemy z żylakami. Otóż przeciwwskazane są wszystkie dyscypliny sportu, które zwiększają ciśnienie w naczyniach żylnych lub związane są z długotrwałym unieruchomieniem nóg lub podskokami. Przykładem może być podnoszenie ciężarów, sporty siłowe, w tym intensywne treningi na siłowni, wyczynowa jazda na rowerze, jazda na nartach, jazda konna, koszykówka.
Aktywność fizyczna, prócz usprawnienia przepływu krwi żylnej, niesie ze sobą jeszcze jedną, ogromną korzyść dla osób cierpiących na objawy przewlekłej niewydolności żylnej. Otóż, zwiększona ilość ruchu w naszym codziennym życiu zwiększa wydatek energetyczny, a co za tym idzie pozwala na zrzucenie nadmiaru kilogramów. Jak wiadomo nadmierna masa ciała – nadwaga, czy otyłość są podobnie jak brak ruchu jednym z czynników predysponujących do ujawnienia się i progresji PNŻ. Jeżeli więc mamy odrobinę za dużo ciała i równocześnie chcemy zadbać o kondycję naszych nóg – możemy odnieść podwójną korzyść ze zwiększenia ilości ruchu w codziennym planie dnia.

Źródło: www.zdrowie.gazeta.pl
Żylaki u sportowców.
Pytanie, które zazwyczaj nasuwa się większości pacjentów - skoro aktywność fizyczna wywiera tak zbawienny wpływ na nasze nogi, to czy w takim razie sportowcy nie mają żylaków? Jak się okazuje odpowiedź na to pytanie nie jest tak oczywista jak mogłoby się wydawać.
Zacznijmy od tego, że powinniśmy doprecyzować, czy rozmawiamy o sportowcu wyczynowym, czy amatorze. Po drugie – jaka dyscyplina sportu jest uprawiana. Jeżeli mamy do czynienia z wyczynowym ciężarowcem – sprawa zaczyna się komplikować, ponieważ u takiej osoby żylaki mogą i często występują. W przypadku wyczynowych sportowców dyscyplin takich jak kolarstwo, czy bieganie, wystąpienie żylaków jest również możliwe ze względu na charakter wyczynowy. Częsty, długotrwały i bardzo intensywny wysiłek może bowiem trwale poszerzyć naczynia krwionośne.
Jeszcze inna rzecz – u sportowców często występują tzw. pseudożylaki, które z prawdziwymi żylakami niewiele mają wspólnego. Pseudożylaki to prawidłowe żyły, jednak ze względu na cienką warstwę tkanki podskórnej u sportowca, są one bardzo widoczne na powierzchni skóry u szczupłej osoby.
U sportowca amatora żylaki również mogą występować, co jak wielokrotnie zaobserwowałam niektórych bardzo dziwi („tyle biega, a takie żylaki”). Po pierwsze predyspozycja genetyczna do wystąpienia żylaków może być czasami bardzo duża. Po drugie, być może osoba z już widocznymi żylakami zaczęła uprawiać regularnie sport? Aktywność fizyczna nie sprawi przecież, że żylaki znikną. W końcu żylaki to TRWAŁE poszerzenia naczyń krwionośnych. Efektem zwiększenia ilości ruchu będzie natomiast zmniejszenie dolegliwości związanych z żylakami oraz zahamowanie dalszego rozwoju choroby.