top of page

Profilaktyka żylaków nóg - na czym to polega?

„Lepiej zapobiegać niż leczyć” - wszyscy znamy tę starą i (prawdziwą!) maksymę. W przypadku przewlekłej niewydolności żylnej znajduje ona pełne uzasadnienie, gdyż wdrożona profilaktyka pozwala zmniejszyć objawy oraz zatrzymać postęp choroby.

 

Idealnym momentem do wdrożenia profilaktyki żylaków jest moment, gdy jeszcze nie odczuwamy żadnych objawów mogących świadczyć o przewlekłej niewydolności żylnej. Czy w takim razie wszyscy powinniśmy ją stosować? Z pewnością nikomu takie działania nie zaszkodzą, a wręcz przeciwnie, gdyż elementy profilaktyki PNŻ to po prostu kilka zasad zdrowego stylu życia, które usprawnią krążenie żylne i poprawią komfort naszego życia. Im szybciej wdrożone, tym szybciej „wejdą nam w krew”, dzięki czemu zasady te będą dla nas zupełnie naturalną częścią każdego dnia.  Grupą osób, u których taka profilaktyka z całą pewnością powinna być stosowana, to osoby u których występują czynniki ryzyka – czyli osoby mające w rodzinie przypadki występowania żylaków i PNŻ, osoby z nadwagą lub otyłością, osoby po 40 roku życia. Biorąc pod uwagę czynniki ryzyka jakimi są płeć i przebyte ciąże, dojdziemy wreszcie do wniosku, że profilaktykę żylaków powinny stosować wszystkie kobiety, do czego gorąco zachęcam.

 

Na czym polega profilaktyka żylaków?

Jedynymi czynnikami ryzyka przewlekłej niewydolności żylnej, na które mamy wpływ to czynniki związane z naszym stylem życia. Tak więc profilaktyka żylaków to kilka zasad i dobrych nawyków, które usprawniają przepływ żylny i eliminują ryzyko wystąpienia choroby. Poznajmy je!

 

Ruch.

Aktywność fizyczna to nasz główny sprzymierzeniec w zapobieganiu rozwojowi przewlekłej niewydolności żylnej. Każdy ruch mięśni łydek, czy stóp działa jak tłok pompy, która transportuje krew z kończyn dolnych w kierunku serca. Mało aktywny tryb życia oraz pozostawanie przez dłuższy czas w tej samej pozycji - stojącej, siedzącej, leżącej, zwiększa zastój krwi w żyłach, co odczuwamy jako ciężkość i ból nóg. Warto pamiętać przede wszystkim o tym, aby niezależnie od sytuacji zawsze starać się pobudzić pracę naszych nóg. Jeżeli 8 godzin w pracy spędzimy w bezruchu, to nawet intensywny aerobik wieczorem nie przywróci pełnej sprawności naszemu układowi żylnemu. Jak więc dbać o nogi cały dzień? W trakcie siedzenia lub stania warto poruszać nogami, napinać mięśnie łydek, spinać palce, stawać na palcach, kręcić kółka stopami, często wstawać – możliwości jest wiele, byleby tylko czuć, że nasze mięśnie pracują. Należy również unikać zakładania nogi na nogę. A po pracy? Aktywny wypoczynek! Aktywności, które są szczególnie zalecane to jazda na rowerze, pływanie, maszerowanie, chodzenie po schodach, bieganie – dlaczego? Ponieważ wszystkie aktywują pompę mięśniową łydek i stóp, dzięki czemu poprawia się krążenie w kończynach dolnych. W przypadku aktywności fizycznej ważniejsza od jej intensywności jest regularność.

Źródło: www.mojacukrzyca.org

 

Odpoczynek.

Jaki ma być odpoczynek? Aktywny – to już wiemy. Ale teraz o odpoczynku nieco z innej strony. Jeżeli uda nam się wygospodarować chwilę w ciągu dnia lub wieczorem na relaks – odpoczywajmy z uniesionymi nogami. Pozycja, w której trzymamy nogi wyżej, powyżej poziomu, na którym siedzimy lub leżymy ułatwia powrót krwi żylnej. Zalegająca krew żylna w takiej pozycji naturalnie, wykorzystując siłę grawitacji, spłynie w kierunku serca. W bardziej zaawansowanych przypadkach lekarze zalecają nawet sen z uniesionymi (o 15-20 stopni) kończynami.

 

Dieta i używki.

Nadwaga i otyłość to znane czynniki ryzyka przewlekłej niewydolności żylnej. Powinniśmy więc przede wszystkim dbać o to, aby nasza waga była prawidłowa, a jeśli tak nie jest – zmierzać do jej redukcji. Nieodłącznym elementem diety odchudzającej jest aktywność fizyczna, więc osoba chcąca zrzucić zbędne kilogramy jednocześnie stosuje już dwa elementy profilaktyki. Stosowana dieta powinna zawierać duże ilości błonnika, regulującego perystaltykę jelit i zapobiegającego zaparciom. Zaparcia prowadzą do wzrostu ciśnienia w dolnych partiach ciała, co dodatkowo zaburza przepływ żylny. Powinniśmy zadbać o to, aby w nasza dieta była bogata w produkty zawierające substancje, które poprawiają kondycję żył, wzmacniają je i uelastyczniają oraz poprawiają krążenie krwi. Takimi związkami są:

  • witamina C, którą znajdziemy w owocach cytrusowych, świeżej papryce, natce pietruszki,

  • flawonoidy obecne m.in. w owocach sezonowych – wiśniach, malinach, jagodach,

  • proantocyjanidy i antocyjanidyny występujące w dużej ilości w zielonej herbacie, czy czerwonym winie,

  • witamina E, w którą bogate są zielone warzywa, oliwa z oliwek, czy awokado.

Profilaktyka żylaków obejmuje również rzucenie palenia papierosów oraz unikanie alkoholu. Palenie obciąża układ krążenia, a alkohol powoduje, że nasze naczynia krwionośne rozszerzają się. Dlatego też używki są niewskazane, szczególnie u osób mających rodzinną skłonność do żylaków.

Źródło: www.zdrowie.gazeta.pl

 

Suplementacja.

Na rynku obecna jest cała gama suplementów diety, których składniki mają za zadanie poprawę kondycji naszych naczyń krwionośnych. Przykładem mogą być preparaty z diosminą, rutyną i trokserutyną, ruszczykiem kolczastym, wyciągami z winorośli, kasztanowca, witaminą C. Wszystkie te substancje wykazują działanie ochronne na naczynia krwionośne, zmniejszające ich przepuszczalność, zwiększające ich napięcie, czy usprawniają przepływ limfatyczny, co zmniejsza obrzęki. Czy powinniśmy stosować takie suplementy? Ja mam mieszane uczucia. Z jednej strony oczywiście taka suplementacja nie zaszkodzi i może być dobrym uzupełnieniem naszej profilaktyki, ale czy szczególnie na początkowym etapie jest konieczna? Zadbanie o dobrze zbilansowaną, bogatą w warzywa i owoce dietę, przyniesie podobne korzyści. Na pewno nie może być to jedyny element naszej profilaktyki PNŻ, a niestety często obserwuję, że pacjenci przyjmujący suplementy diety mają mniejszą motywację do pozostałych zmian stylu życia.

 

Odpowiedni ubiór.

Powinniśmy unikać noszenia bardzo obcisłych ubrań - szczególnie niekorzystne jest noszenie bardzo opiętych spodni. Takie ubranie utrudnia krążenie krwi w kończynach dolnych i może nasilać istniejące objawy przewlekłej niewydolności żylnej. Istotne jest również noszenie wygodnego obuwia, na niezbyt wysokich obcasach. Wysokie szpilki, choć piękne, całkowicie zaburzają dynamikę chodu, ograniczając pracę mięśni stóp i łydki do minimum. Zostawmy je więc na wyjątkowe okazje.

 

Woda i słońce.

Nasze żyły nie lubią słońca oraz gorąca, ponieważ pod wpływem ciepła rozszerzają się. Należy więc z umiarem korzystać z kąpieli słonecznych, gorących i długich kąpieli w wannie, czy z sauny. Z kolei naprzemienny prysznic ciepłą i zimną wodą pozwoli wzmocnić ściany naczyń krwionośnych i pobudzić krążenie.

 

Wyroby uciskowe.

Profilaktyka przewlekłej niewydolności żylnej obejmuje również stosowanie wyrobów uciskowych, których zadaniem jest usprawnienie odpływu krwi z naczyń żylnych kończyn dolnych. Działanie ucisku wspomaga pracę pompy mięśniowej, dzięki czemu zapobiega powstawaniu dolegliwości nawet przy dłuższym bezruchu, np. podczas lotu samolotem, dłuższej jazdy samochodem. Taka profilaktyka jest polecana również kobietom w ciąży. Do dyspozycji mamy szeroką gamę specjalistycznych wyrobów – pończoch, podkolanówek, czy rajstop.

Zasubskrybuj Aktualizacje

Gratulacje! Zostałeś subskrybentem

  • Black Facebook Icon
  • Black Twitter Icon
  • Black Pinterest Icon
  • Black Flickr Icon
  • Black Instagram Icon

© 2023 by The Mountain Man. Proudly created with Wix.com

bottom of page